niedziela, 28 sierpnia 2011

Arbuz w galerii

Do dzisiejszych zabaw zainspirował nas obraz Andrzeja Umiastowskiego.
Po raz pierwszy Arbuzy zobaczyliśmy w Pałacu Opatów - Oddziale Sztuki Nowoczesnej Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Dzieci spontanicznie zaczęły liczyć zjedzone arbuzy, wciągając w zabawę zwiedzających galerię:)


Liczenie przenieśliśmy na grunt domowy. I tak jak w galerii, odpowiedzi było tyle ilu liczących:) Prawidłową liczbę arbuzowych skórek podał Tata. Dodam, że skórek nie wolno było dotykać.


A tu prostsza wersja. Miałam szansę się wykazać:)


Robiąc arbuzowe pieczątki nawzajem przygotowywaliśmy sobie matematyczne zagadki typu "Policz".



5 komentarzy:

  1. aż mi się arbuz na twarzy wymalował :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Artystycznie, matematycznie i jak pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Arbuz to jednak twórcza pyszność!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. gdzie się nie obrócisz, tam się coś nauczysz ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne. uwielbiam takie zabawy z niczego.
    pozdrawiam
    Asia mama Łobuzów i Kogoś :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...