niedziela, 29 stycznia 2012

Za drzwiami

Moje dzieci uwielbiają zabawy z "okienkami" - ja też:) Tym razem do zabawy zainspirował nas obraz Salvadora Dali Postać przy oknie.


Czego nie zobaczysz, gdy otworzysz drzwi???


Rzeki, smoka i myszy z serem.




Śnieżnych gór.


Takiego pana też nie:)


Delfina i mysiej parady.


Podwodnego świata.



niedziela, 22 stycznia 2012

Kolor życia

Jaki kolor ma życie? A całus?
Byłam bardzo ciekawa barwnych odpowiedzi moich dzieci.
Gniew na przykład ma różowy kolor ludzkiej skóry, gniew potrafi niszczyć ziemię, drzewa i morza, dlatego jest tam również zieleń, brąz oraz błękit. Szept natomiast jest niemal cały biały. 
Zobaczcie sami.










Potrzebne:


środa, 18 stycznia 2012

To jest dom albo twarz

Wręczyłam dzieciom kartki oraz kredki i powiedziałam: To jest twarz, ale tak naprawdę to jest dom.
A może na odwrót? To jest dom, ale tak naprawdę to jest twarz.



Oczy to krzesła.


Usta to stół. Nos - szafa.


Kapelusik to szyld sklepowy.




Usta to dywan. Nos - kominek. Oczy - okna.



Wszyscy mieszkańcy miasteczka usiłują dostać się do wnętrza domu.
"Oni chcą wyruszyć w podróż tym domem i mieć przygodę. Ten dom ma kółka i może się poruszać."


Mieszkańcy szturmują drzwi (usta) i tunel (nos).


Nawet ufoludki starają się wedrzeć do środka.


Czy skok z latarni to dobry pomysł, aby ułatwić sobie drogę do domku?


Mieszkańcy są wszędzie...


Potrzebne:


I dopiero na koniec pokazałam dzieciom obraz, który był inspiracją do dzisiejszej zabawy. 
Salvador Dali Twarz Mae West, która może być używana jako surrealistyczne mieszkanie.


czwartek, 12 stycznia 2012

niedziela, 8 stycznia 2012

Przez dziurkę od klucza

Dziurki podkleiłam fragmentami gazetowych zdjęć i ilustracji. Puściliśmy wodze fantazji i...

Spójrz przez dziurkę...Co znajduje się za tymi drzwiami?


Pani, która nachyla się i podlewa roślinkę.
Poduszka - serduszko. 


Rzeka czekolady z orzechami i rodzynkami.


 Statek wyrzucony na brzeg.
Doniczka na stole.


Szufelka.


Pani, która rzuca piękną chustkę do kąta.
Spadąjacy stolik z serwetą.


Metalowe rury w fabryce czekolady.

 Dziurek było dużo, dużo więcej, podobnie jak zabawy:)


piątek, 6 stycznia 2012

Wymarzony sen

BFO czyli Bardzo Fajny Olbrzym łapał sny w swoją snułapkę i zamykał je w słoikach.
Następnie, używajac trąbki, co piękniejsze sny wdmuchiwał do sypialni dzieci.

Mamy słoiki...



I mamy wyobrażenia naszych najpiękniejszych snów...
Zamknęliśmy je do słoików. 





Każdy opowiadał o śnie, który chciałby śnić a ja wszystko skrzętnie spisywałam.

Była "dorosła" wyprawa w góry ("dorosła", bo bez rodziców, za to z kolegą), był czarodziejski palec, który obezwładnia snem wskazane osoby, była pachnąca pianko-watka, była bohaterska akcja ratowania mamy...:)


Może kiedyś nam się te cudowności przyśnią?:)
A o jakich snach marzą Wasze dzieci?

P.S. Bardzo Fajny Olbrzym to bohater książki R. Dahla:)


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...