Wręczyłam dzieciom kartki oraz kredki i powiedziałam: To jest twarz, ale tak naprawdę to jest dom.
A może na odwrót? To jest dom, ale tak naprawdę to jest twarz.
Oczy to krzesła.
Usta to stół. Nos - szafa.
Kapelusik to szyld sklepowy.
Usta to dywan. Nos - kominek. Oczy - okna.
Wszyscy mieszkańcy miasteczka usiłują dostać się do wnętrza domu.
"Oni chcą wyruszyć w podróż tym domem i mieć przygodę. Ten dom ma kółka i może się poruszać."
Mieszkańcy szturmują drzwi (usta) i tunel (nos).
Nawet ufoludki starają się wedrzeć do środka.
Czy skok z latarni to dobry pomysł, aby ułatwić sobie drogę do domku?
Mieszkańcy są wszędzie...
Potrzebne:
I dopiero na koniec pokazałam dzieciom obraz, który był inspiracją do dzisiejszej zabawy.
Salvador Dali Twarz Mae West, która może być używana jako surrealistyczne mieszkanie.