BFO czyli Bardzo Fajny Olbrzym łapał sny w swoją snułapkę i zamykał je w słoikach.
Następnie, używajac trąbki, co piękniejsze sny wdmuchiwał do sypialni dzieci.
Mamy słoiki...
I mamy wyobrażenia naszych najpiękniejszych snów...
Zamknęliśmy je do słoików.
Każdy opowiadał o śnie, który chciałby śnić a ja wszystko skrzętnie spisywałam.
Była "dorosła" wyprawa w góry ("dorosła", bo bez rodziców, za to z kolegą), był czarodziejski palec, który obezwładnia snem wskazane osoby, była pachnąca pianko-watka, była bohaterska akcja ratowania mamy...:)
Może kiedyś nam się te cudowności przyśnią?:)
A o jakich snach marzą Wasze dzieci?
P.S. Bardzo Fajny Olbrzym to bohater książki R. Dahla:)
czytałam tę książkę kiedyś kiedyś :)
OdpowiedzUsuńSama chętnie zrobię taki słoiczek dla siebie. A książką mnie zaciekawiłaś, będę polować na BFO :)
OdpowiedzUsuń