niedziela, 24 lipca 2011

Bałwan letnią porą

Pozazdrościliśmy Gosi i Tomkowi ich bałwanka i postanowiliśmy ulepić dziś własnego.

Wrzuciliśmy do miski kilka własnoręcznie podartych chusteczek...


....wsypaliśmy trochę płatków mydlanych (można zetrzeć na tarce trochę mydła)...
....dodaliśmy ciepłej wody...

Ugnietliśmy. Wyrobiliśmy. I już można było lepić śniegowo - papierowe kule.


A oto nasz bałwanek. Oczka i guziki to ziarenka pieprzu. 




2 komentarze:

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...