Ha! No proszę, a ja myślałam, że widziałam już wszystkie możliwe zastosowania makaronu ;-)Doklejam Was do listy "makaronu nie do jedzenia" - cóż, że stara, ale nowej już raczej nie będę tworzyć ...Pozdrawiam ciepło :-)
O tu: http://bajdocja.blogspot.com/2012/02/makaron-nie-do-jedzenia-1.html
Jak widać dzieci potrafią bawić się wszystkim - wcale nie potrzebują kosztownych gadżetow :)
Grażka, ja Was uwielbiam za Wasze pomysły! :) W życiu bym nie wpadła, żeby na spacer wziąć pudełko z makaronem ;) :)
Ha! No proszę, a ja myślałam, że widziałam już wszystkie możliwe zastosowania makaronu ;-)
OdpowiedzUsuńDoklejam Was do listy "makaronu nie do jedzenia" - cóż, że stara, ale nowej już raczej nie będę tworzyć ...
Pozdrawiam ciepło :-)
O tu:
Usuńhttp://bajdocja.blogspot.com/2012/02/makaron-nie-do-jedzenia-1.html
Jak widać dzieci potrafią bawić się wszystkim - wcale nie potrzebują kosztownych gadżetow :)
OdpowiedzUsuńGrażka, ja Was uwielbiam za Wasze pomysły! :) W życiu bym nie wpadła, żeby na spacer wziąć pudełko z makaronem ;) :)
OdpowiedzUsuń