Wczorajszy dzień upłynął nam pod znakiem serduszek. Szukaliśmy ich i tworzyliśmy. A poza tym kucharzyliśmy. Powstały same smakołyki. Korzystając z miłosnego anturażu dzisiejszego wpisu, chciałabym podziękować wszystkim, którzy zaangażowali się w sprowadzanie leków dla mojego "starszaka". DZIĘKUJEMY.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz